Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:430.71 km (w terenie 359.00 km; 83.35%)
Czas w ruchu:23:19
Średnia prędkość:18.47 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:53.84 km i 2h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.03 km 30.00 km teren
02:07 h 18.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

druga strona warty

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 0

spokojna turystyczna jazda, ot tak żeby się nie spocić i zmęczyć.


Dane wyjazdu:
71.56 km 62.00 km teren
03:43 h 19.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

maraton Michałki

Sobota, 18 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 0

Maraton w Michałkach "zaliczony". Tak można to napisać.
Po zarejestrowaniu z Romkiem za dużo czasu zesmęciliśmy przy śniadaniu, gadaniu i będąc pewnymi że start przełożą ze względu na wolną rejestrację zawodników, późno wsiedliśmy na rumaki. Po chwili okazało się że na starcie ustawiła się już spora liczba bikerów. Szybko dobiliśmy do kolejki . Za nami ustawiła się jeszcze grupka ale gdy popatrzyliśmy na numery startowe okazało się że większość z nich to byli pierwsi na Mini. Znowu startujemy z du… strony! A za każdym razem obiecujemy sobie wcześniejsze ustawienie w szeregu.
Za chwilę start. Bez formy, bez rozgrzewki-wynik mógł być tylko jeden. Na asfalcie mało się udało wyprzedzić, w terenie już trochę lepiej-wielu zwolniło znacznie jakby nigdy nie jeździli po piasku. Niestety brak formy zaprocentował już na 10 km kryzysem. Walczyłem ze sobą bijąc się z myślami że warto jednak dojechać do końca. Masakra. Jeden zawodnik , tak na oko M6 na fullu proponuje wspólną jazdę. Przystaję na propozycję i zaczynamy wyprzedzać. On prowadzi i co? Po kilometrze dwóch zaczyna mi odchodzić. Dałem sobie spokój a pan M6 pewnie się zdziwił jak za jakiś czas obejrzał się za siebie i zobaczył pustkę. No nie powiem, na psychikę dobrze to nie podziałało…
Po paru kilometrach kryzys minął, stawka się ustaliła i zaczęła się jazda w mniej więcej tej samej grupie. Raz ja wyprzedzam raz inni mnie ale wciąż te same numery. Wypatrzyłem sobie zawodnika który wydawał się sensownie mocniejszy ode mnie i podczepiłem się pod niego. Starałem się nie gubić go z oczu. I tak do prawie 40 km jechałem na „żółtą koszulkę”. Gdy od jechał, ja jechałem, gdy dawał z buta, też dawałem odpocząć nogom.
Cos koło 40 km zażyłem swoje Maximowe dopalacze i stał się cud. Siły wróciły, zaczęło się jechać jakby szybciej.
Dopadłem żółtą koszulkę, zaproponowałem że teraz ja pociągnę i pojechałem w dal. Po kilometrze obejrzałem się za siebie – nikogo. Albo dostał kryzys albo ja skrzydeł. Chyba to drugie bo już do mety to tylko ja wyprzedzałem szybko dochodząc kolejnych „pro” . Na mecie okazało się że przez te 17 km wyprzedziłem „żółtą” o przeszło 7 minut + parunastu innych. Ciekawe czy to dopalacze tak zadziałały czy psychika. Strat z pierwszej połowy jednak nie dało się już odrobić
Wynik – lepiej nie mówić 3:08 i 134 miejsce. Do zeszłego roku straciłem 16 minut a wtedy jechałem na antybiotykach! Brak sensownych treningów, wyrobionych km w tym roku.
Ale i tak maraton uważam za udany. Naprawdę fajna impreza.


Dane wyjazdu:
71.53 km 60.00 km teren
04:14 h 16.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

maraton osieczna

Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 14.09.2010 | Komentarze 0

Z minusów
Tak jak się można było spodziewać, zamiatałem tyły.
Podjazdy i wszystko co wymagało siły,wytrzymałości dawały ostro do wiwatu.
Końcówka to już mocne zmęczenie.

Z plusów.
Trasa-świetnie przygotowana, poprowadzona. Parę fajnych singielków, bez asfaltów - ogólnie wyciśnięte z okolicy wszystko co najlepsze.
Zjazdy- praktycznie na wszystkich wygrywałem, przynajmniej do rozjazdu mini-mega gdy jeszcze jechało się w grupie, później to już niestety było pustawo...
Noga doskwiera coraz mniej.

Mimo wszystko impreza na duży plus, głównie dzięki organizacji i trasie. No i jest medal.


Dane wyjazdu:
56.68 km 48.00 km teren
02:54 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

druga strona warty

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 11.09.2010 | Komentarze 0

totalne błotne upodlenie.


Dane wyjazdu:
43.65 km 39.00 km teren
02:18 h 18.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

standardowo

Wtorek, 7 września 2010 · dodano: 07.09.2010 | Komentarze 0

jarosławiec-dymaczewskie-morena dymaczewska-ludwikowo-osowa góra-dh-nadwarciański-puszczykowskie góry


Dane wyjazdu:
35.44 km 31.00 km teren
01:59 h 17.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

standardzik

Niedziela, 5 września 2010 · dodano: 05.09.2010 | Komentarze 0

Standard, najkrótszy z możliwych. Tylko na tyle starczyło czasu. Już nawet w niedzielę nie ma jak pojeździć !%^#%!!$^


Dane wyjazdu:
72.35 km 55.00 km teren
03:52 h 18.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

druga strona warty

Sobota, 4 września 2010 · dodano: 04.09.2010 | Komentarze 0

rogalinek-lasy-bnin-czerwony-radzewo-lasy-babki-starołeka-nadwarciański


Dane wyjazdu:
40.47 km 34.00 km teren
02:12 h 18.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

wreszcie na rowerze

Czwartek, 2 września 2010 · dodano: 02.09.2010 | Komentarze 0

Oj, przerwa daje się we znaki. Pół trasy na hiperwentylacji. Ale jak przyjemnie wreszcie poczuć siodełko pod sobą.

jarosławiec-dymaczewskie-górki dymaczewskie-drużyna-lasy-mosina-puszczykowo-nadwarciański