Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:468.87 km (w terenie 295.00 km; 62.92%)
Czas w ruchu:25:18
Średnia prędkość:18.53 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:52.10 km i 2h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
42.70 km 39.00 km teren
02:29 h 17.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

thule cup

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0

Standardowy wypad do lasu. Pogoda w sumie nawet,nawet. Po drodze wykazaliśmy mistrzostwo pit-stopu, przez zamieszanie ładując na koło tę samą , dziurawą dętkę. Drugi pit stop dość szybki. W F1 chyba byśmy wylecieli z hukiem ;-)

czasem się zdarza © tomicki


W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Puszczykowo popatrzeć na rozgrywane właśnie wyścigi XC. Chcieliśmy się podłączyć ale z tego co widzieliśmy, tempo było "marne" więc zrezygnowaliśmy.

thule cup - puszczykowo © tomicki


najważniejsze że sezon rusza, my swoją szansę będziemy mieli niezadługo

wiry-jarosławiec-dymaczewskie czarny- dymaczewskie górki-górka-góreckie-osowa góra-puszczykowo-wiry


Dane wyjazdu:
102.14 km 65.00 km teren
04:55 h 20.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

pirsza setka w roku

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 5

W tak piękne okoliczności pogody grzech nie jeździć. Dziś trasa na Śrem,Zaniemyśl, Kórnik.
Po 3 miesiącach walki ze śniegiem i błotem, wreszcie warunki idealne. W lesie sucho, słonko grzeje , i to jak! - 22 C, rower w zasadzie sam jechał.
Tylko Warta jeszcze się wysoko nosi i w paru miejscach trzeba było szukać tras alternatywnych.
rozlewiska - Śrem © tomicki


Miejscami czułem się jak w środku lata
szlak czerwony na Zaniemyśl © tomicki


Koło Zaniemyśla polecam czerwony szlak pieszy - pięknie prowadzi wzdłuż jezior i przez malownicze lasy
jezioro Łękno © tomicki


obok pomników przyrody ( ten tu maluszek ma 8,1 m w obwodzie, 29 m wysokości)
dąb Dzieduś © tomicki

Gdyby ktoś chciał się przejechać szlakiem pierścienia, zalecam zabranie płetw, w okolicach Rogalina kilka razy trzeba zanurkować
rozlewiska w Rogalinie © tomicki


rozlewiska w Rogalinie2 © tomicki


wiry-mosina-krajkowo-jaszkowo-śrem-czerwony-zaniemyśl-czerwony-kórnik-lasy kórnickie-rogalin-puszczykowo-wiry


Dane wyjazdu:
36.95 km 34.00 km teren
02:22 h 15.61 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

błotnisty kawałek chleba

Niedziela, 21 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 0

Się udało pomknąć przed deszczem. Przepiękna gleba i teraz lewa łydka 5 cm większa w obwodzie od prawej. Cóż , trzeba płacić w naturze za hobby.

jarosławiec-trzebaw-dymaczewskie-górka-góreckie-jarosławiec-wiry


Dane wyjazdu:
73.94 km 20.00 km teren
03:47 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

poligon

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 0

Nie miałem dziś ochoty na cały ten rytuał czyszczenia po jeździe więc zdecydowałem się na spokojna jazdę asfaltową. Na przykład sprawdzenie części Pierścienia na terenie poligonu. Tak więc przez Poznań, nad Kiekrz, Poligon i powrót Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym. 1 godzina w deszczu - brrr. A rower i tak upieprzony :-(


Dane wyjazdu:
31.56 km 25.00 km teren
01:48 h 17.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

wiosna,wiosna ach to Ty

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 0

Co prawda błoto znika to do stanu idealnego dróżek jeszcze trochę brakuje. Ale za to pogoda jak drut. 18 stopniami nie można pogardzić, pierwszy wyjazd w letniej koszulce i krótkich spodniach! A tydzień temu człek walczył ze świeżym śniegiem. Się czuje wiosnę.


Dane wyjazdu:
26.56 km 23.00 km teren
01:50 h 14.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

błotna masakra cz. już nie wiem która

Środa, 17 marca 2010 · dodano: 17.03.2010 | Komentarze 1

Już było tak fajnie, już było sucho to musiał ten cholerny śnieg spaść. Wybierając się do lasu nie myślałem że będzie tak źle. Przeszło połowa trasy to niemiłosierne błoto, reszta w miarę sucha lub topniejący śnieżny lód. Dziwne ale są jeszcze miejsca gdzie śniegu musiało zimą nawiać tony i nie zdążył jeszcze stopnieć więc dodatkowo kilometrowy spacer z buta przez mokre zaspy.

Napiszę krótko: sp...aj zimo!

Tak wygląda sporo dróg w WPN-ie. Do łyk-endu dużo się pewnie nie poprawi.

błotna maseczka © tomicki


Dane wyjazdu:
35.31 km 32.00 km teren
01:45 h 20.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

SPD part II

Piątek, 12 marca 2010 · dodano: 12.03.2010 | Komentarze 0

Ciąg dalszy oswajania z nowym gadżetem.Coraz bardziej mi się to podoba.

Dzisiaj zero gleb. Hmm, czyżbym już był starym wyjadaczem w tej dziedzinie? ;-)


jarosławiec-trzebaw-górka-dymaczewskie górki-kociołek-góreckie-jarosławiec-wiry


Dane wyjazdu:
53.04 km 45.00 km teren
03:04 h 17.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Pierwszy raz w SPD.

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 4

W końcu zdecydowałem się na zakup SPD. Pełen obaw co do mojego tyłka bądź innych części ciała wyjechałem przetestować to ustrojstwo. Gleb niestety nie uniknąłem , w sumie 3 razy lądowałem na ziemi, za każdym razem po zatrzymaniu się, z tego raz w obecności publiczności. Strat, nie licząc nadszarpniętej dumy "profesjonalnego" bikera, na szczęście nie ma.
Nie wiem czy byłem tak zmotywowany czy też faktycznie spd pomogło, ale podjazdy są jakby łatwiejsze. Teraz tylko trenować, trenować, to może na maratonie nie będzie tragedii.

A w lesie już czuć wiosnę, prawie cały śnieg zniknął

wreszcie śniegu niet © tomicki


tylko momentami jest jeszcze lód i trochę śniegu, tak jak na północnym zboczu Osowej

Osowa Góra © tomicki


no i Warta ostro wylała, tu zdjęcie Wirenki przy ujściu do Warty - w czasie suszy, ostatniego lata to był strumyczek szerokości ok 20 cm jakieś 2 m pod mostkiem

Wirenka wylała © tomicki


wiry-jarosławiec-zielony-stęszew -witobel-czarny-dymaczewskie-górka-góreckie-osowa góra- bór mieszany-puszcykowo-nadwarciański


Dane wyjazdu:
66.67 km 12.00 km teren
03:18 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

zamiast terenu

Niedziela, 7 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 0

Zamiast męczyć lód w lesie, wybraliśmy się na wycieczkę po asfaltach. Jak dotąd najdłuższy wypad tegoroczny. Brak większych wyjazdów daje się we znaki - booli...

wiry-malta-tulce-szczytniki-czerwony-babki-starołęka-wiry