Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
28.85 km 24.00 km teren
02:11 h 13.21 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

To już przestaje być śmieszne

Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 06.02.2010 | Komentarze 2

Standardowy wypad do WPN. Wydawało mi się po zeszłotygodniowym wyjeździe że gorzej już być nie może a jednak. Może i mało padało w tygodniu ale z pól nawiało jeszcze więcej śniegu tak że dojście do lasu jest jeszcze cięższe. 1,5 km mordęgi w półmetrowych zaspach. Dalej to już tradycyjnie - w lesie ok a jak tylko się z niego wyjeżdżało na pola to walka z zaspami.
Kiedy ta pogoda się skończy?

Tutaj to chociaż można było jechać po śladach traktora
ścieżka na Trzebaw © tomicki



Komentarze
tomicki
| 22:00 sobota, 6 lutego 2010 | linkuj tak, to jest to, to jest to! na dojazd do lasu idealne, później narty na plecy, dupska na rower i można jechać. tylko co zrobić z rowerem w czasie śmigania na biegówkach?
tomski
| 18:56 sobota, 6 lutego 2010 | linkuj Ponoć nie skończy się do końca marca więc... narty biegowe polecam!! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]