Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
80.75 km 62.00 km teren
04:20 h 18.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

Zaniemyśl

Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 21.07.2010 | Komentarze 0

Przez upały człowiek cały czas kombinuje jak tu się nie wykończyć na trasie i w planach zawsze musi być jakieś jezioro. Dziś padło na okolice Zaniemyśla.
Wyjazd zamiast o 6 dopiero o 7:30 w kierunku na nadwarciański i przez Puszczykowo do Rogalina.
W Puszczykowie spotkała mnie nieciekawa sytuacja. Jadąc kawałkiem asfaltu usłyszałem za sobą ryk silnika, obejrzałem się aby zobaczyć co to za palant, gdy odwróciłem się do przodu zdążyłem tylko kątem oka zobaczyć że zbaczam na krawężnik więc żeby nie wylądować przypadkowo na jezdni automatycznie chyba położyłem się na prawo i wyrżnąłem o trawnik między krawężnikiem a chodnikiem. Mimo niemałej prędkości nic się nie stało ani mi ani meridzie ale zaskoczyło i trochę zszokowało mnie to , że mijały mnie dwa samochody których kierowcy musieli widzieć upadek i żaden nie zatrzymał się aby zapytać czy wszystko w porządku. Znieczulica postępująca.

Szybko się pozbierałem i po paru minutach byłem już w parku rogalińskim

dęby rogalińskie © tomicki

dęby rogalińskie © tomicki

rozlewiska Warty © tomicki


Zauważyłem dużo powalonych dębów - ciekawe czy to przez wichurę czy przegrywają walkę z owadem który dobrał się już chyba do wszystkich drzew i je niszczy.

Dalej tradycyjnie skręt w lewo i przez lasy kórnickie na Mościenicę

lasy kórnickie © tomicki


Następnie jazda żółtym pieszym wzdłuż jeziora Kórnickiego. Mimo późnej pory, godz 9, musiałem być pierwszy - zbierałem pajęczyny że hej.

żółty szlak nad j.Kórnickim © tomicki

j. Kórnickie © tomicki


W Bninie krótki popas na uzupełnienie płynów i czerwonym pieszym na jeziora koło Zaniemyśla.
j.Wielkie Jeziory © tomicki


Po drodze znalazłem takie fajne bagienko.
bagno Łękno © tomicki


Tuż przed Zaniemyslem skręt na żółty pieszy, kąpiel w j. Łękno i kierunek na Czmoń. Fajna jazda w lesie
żółty szlak na Kaleje © tomicki


która zakończyła się w piaskownicy
piaskownica © tomicki


wreszcie wypad na pola przed Czmoniem
przed Czmoniem © tomicki


Tu już niestety 10-kilometrowy odcinek asfaltowy przez Radzewo i Radzewice z powrotem do parku rogalińskiego i nadwarciańskim powrót do domu. Końcówka już w upale, jechało się ciężko. Trzeba jednak zaczynać wcześniej.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa apang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]