Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
48.47 km 15.00 km teren
03:52 h 12.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

Na Błędne Skały

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

Trasę zaczynamy podobnie, na Pasterkę. Dojeżdżamy polami niebieskim szlakiem po drodze podziwiając widoki na czeskie góry stołowe
widok z Pasterki © tomicki

łąki nad Pasterką © tomicki

Po minięciu Pasterki jedziemy niebieskim w kierunku granicy, najpierw zjazd za którym wjeżdżamy fajnym wąwozem i dojeżdżamy do Machovskiego Kriża już w Czechach.
zjazd do granicy © tomicki

niebieski szlak © tomicki

Po krótkiej dyskusji postanawiamy zjechać do Machovskiej Lhoty. Zjazd okazuje się być dość stromy a moje hamulce albo już dość zużyte albo kiepskiej jakości bo musiałem naprawdę mocno cisnąć aby zadziałały.
Machovski Kriz © tomicki

Machovski Kriz © tomicki

zjazd z Machovskiego Kriza © tomicki

Sieć dróg po czeskiej stronie okazuje się być gęsta i bardzo dobrze oznakowana. Co chwila mijamy skrzyżowania z innymi znakami. Niestety, pod tym względem daleko nam do nich.
Machovska Lhota okazuje się być całkiem miłą wsią, fajnie się jedzie mijając takie budynki.
Machovska Lhota © tomicki

Za wsią zatrzymujemy się przy źródełku, gdzie zażywamy „kąpieli” i decydujemy co dalej.
chwila odpoczynku © tomicki

Rzut oka wokoło i postanawiamy zdobyć Błędne skały.
Błędne Skały © tomicki

Ruszamy więc z powrotem do Polski
na granicy © tomicki

gdzie asfaltem pokonujemy pierwszy kilometr po czym wjeżdżamy na zielony szlak. Wjeżdżamy oczywiście umownie bo już po 5 metrach schodzimy z bajków i zaczyna się podejście
szlak na Błędne Skały © tomicki

szlak na Błędne Skały © tomicki

W połowie dochodzimy do szerokiej drogi którą da się już podjeżdżać
szlak na Błędne © tomicki

ale która niestety kończy się dość szybko i znów trzeba zasuwać do góry z bajkiem na plecach
szlak na Błęnde © tomicki

Po kolejnych paruset metrach podejścia las rzednie i naszym oczom ukazują się takie widoki
widok z Błędnych © tomicki

widok z Błędnych © tomicki

Dochodzimy na Błędne Skałki, które pewnie jeszcze zwiedzimy i ruszamy czerwonym szlakiem na Karłów. Początek obiecujący, wreszcie można jechać
na szczycie © tomicki

kierunek - na Karłów © tomicki

Szybko jednak okazuje się że tak pięknie nie będzie. Połowę szlaku przejeżdżamy, połowę przechodzimy.
czerwony szlak © tomicki

W końcu docieramy do Fortu Karola, z którego rozpościera się widok na Szczeliniec i naszą wioskę – Karłów.
widok z Fortu Karola © tomicki

Szybko dojeżdżamy do domku a tu rodzinka postanawia jechać do Radkowa wykąpać się w zalewie. Romek namawia mnie na zjazd rowerem. Raz kozie śmierć, nogi już trochę bolą ale może uda się wrócić.
Zjazd Szosą Stu Zakrętów fantastico, 8 km wiatru we włosach. Powrót za to to mozolne kręcenie. Słucham rady Romka i wyłączam się wlepiając wzrok w asfalt 2 m przede mną. Widoki może kiepskie ale tak jest łatwiej. Po parudziesięciu minutach docieramy do Karłowa, gdzie piwem celebrujemy koniec wycieczki. Jak na razie mój najdłuższy,największy podjazd.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa potka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]