Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
36.34 km 21.00 km teren
02:35 h 14.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:merida

po wielkiej wodzie

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 0

Po dwóch dniach jazdy mieliśmy przymusową przerwę.Pogoda przez ostatnie dni nie rozpieszczała. Mocno padało, ale to już za nami. Gdy tylko rano okazało się że z góry nic nie leci , od razu ruszyliśmy nasze rumaki.
Kierunek na Łężyce. Chwile podjeżdżamy Szosą Stu Zakrętów po czym na Lisiej Przełęczy zjeżdżamy na zielony rowerowy szlak.
zielony szlak © tomicki

Mijamy mnóstwo strumyk ów , rzeczek, kałuż, ostatnie opady były w końcu dość spore.
po deszczach © tomicki

po deszczach © tomicki

W końcu zjeżdżamy do Łężyc, gdzie już na samym początku możemy poczęstować się widokiem na Kotlinę ze Śnieżnikiem w tle.
widok na Kotlinę © tomicki

Jedziemy dalej, tym razem już asfaltem aż do Dłużynki
za Łężycami © tomicki

gdzie skręcamy na Zacisze i zaczyna się podjazd pod Urwisko Batorowskie.
z prawej woda, z lewej woda © tomicki

Znów albo przekraczamy strumienie albo jedziemy wzdłuż nich. Gdzieś tam z boku mamy cały czas urwisko – bądź to schowane w lesie bądź częściowo odkryte dzięki zrywce
Urwisko Batorowskie © tomicki

W końcu docieramy na szczyt gdzie kawałek podjeżdżamy niebieskim szlakiem do zielonego rowerowego.
na Urwisku © tomicki

Tu kończy się typowo górska przejażdżka, teraz mamy przed sobą głównie szerokie, dość płaskie szutry gór stołowych
szlak z Urwiska © tomicki

zielony szlak © tomicki

zielony szlak © tomicki

Przejeżdżamy obok skalnych grzybów ale tym razem nie zjeżdżamy ze szlaku rowerowego, zostawiając sobie spacery na popołudniową eskapadę z rodzinką.
Po przekroczeniu szosy jedziemy dalej zielonym szlakiem aż do Pasterki
czerwony szlak © tomicki

W okolicy Szczelińca zaczyna się podjazd , miejscami dość stromy, który daje nam ostro do wiwatu i który kończymy w ten sposób
pod Szczelińcem © tomicki

Dalej już spokojnie łączką do Pasterki. Woda tryska spod kół i po kilometrze całe tyłki mamy już mokre jak po kąpieli.
Z Pasterki zaczyna się stromy podjazd po kamieniach, przerwany w połowie zerwaniem łańcucha.
a woda płynie i płynie © tomicki

podejscie z Pasterki © tomicki

Tuż przed Karłowem jeszcze widok na masyw Skalniaka i Błędne Skały i już zostaje nam tylko lekki zjazd do naszej „bazy”.
widok na Skalniak © tomicki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]