Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomicki z miasteczka Wiry. Mam przejechane 21810.70 kilometrów w tym 18041.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomicki.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
24.70 km 12.00 km teren
01:12 h 20.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

wreszcie urlop, Szczawnica 2012!

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Wreszcie w górach, powrót po roku.
Planowanie zaczęło się zaraz po powrocie z poprzedniego urlopu, wybór szybko padł na Beskid Sadecki i Pieniny i...udało się.
Tylko pechowo znów kręgosłup się odezwał, ale może nie będzie tak źle.
Pierwszy wypad na spokojnie, trasą wzdłuż Dunajca. Po całodniowym łażeniu po górach i tak nie miałem ochoty na więcej.
Brak jakichś większych trudności na trasie rekompensują widoki. Malowniczy wąwóz przełomu Dunajca, ścieżka prowadzi wzdłuż rzeki na Słowację, do Czerwonego Klasztoru. Może i bym tam dojechał, ale w pewnym momencie zrobiło się ciemno od burzowych chmur i zawróciłem tuż przed klasztorem. Powrót w ulewie, w domu zameldowałem się przemoczony do suchej nitki. No może nie cały, peleryna w końcu zaczęła przepuszczać wodę co w tych strugach deszczu przyjąłem ze zrozumieniem, ale o dziwo nowy nabytek, spodnie Endura Hummvee zachowały mój tyłek we względnej suchości. Duży + dla nich.
Początek obiecujący, zobaczymy co dalej, już w górach.

przełom Dunajca © tomicki


przełom Dunajca już po słowackiej stronie © tomicki


przełom Dunajca © tomicki


przelom Dunajca © tomicki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylwul
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]